Wiadomości

Obietnice szybkiego zysku zakończone stratami!

Data publikacji 23.09.2025

18-letnia jastrzębianka uwierzyła oszustom i dała się oszukać na 1700 złotych. Oszust zmanipulował ją, obiecując szybki zysk. Kobieta, postępując zgodnie z jego wskazówkami, wpłacała kolejne kwoty, dzięki którym miała zarobić duże pieniądze. Problem pojawił się, kiedy chciała wypłacić zarobek. Apelujemy o ostrożność w sieci!

Wczoraj do jastrzębskiej komendy zgłosiła się 18-letnia kobieta oszukana w związku z inwestycjami przez internet przy wykonywanych zleceniach. Kobieta 20 sierpnia 2025 roku na jednym z portali społecznościowych znalazła reklamę z ofertą inwestycji w kryptowaluty. Po wejściu w ten link, została przekierowana do aplikacji telegram, gdzie po pobraniu tej aplikacji nawiązała kontakt z osobą o „nicku” Anna, która przedstawiła się jako jej manager.
Rzekomy doradca instruował, co dalej musi robić, aby otrzymywać zyski. Kobieta otrzymywała zlecenia zadań do wykonania, za które otrzymywała pieniądze na założone konto. Kolejną osobą, z którą jastrzębianka miała do czynienia to „Paweł”, który miał być jej instruktorem. Mężczyzna poprzez wysyłanie screenów ze swoich poprzednich inwestycji namawiał na kolejne kroki inwestowania. Niestety jastrzębianka wpłaciła kolejne pieniądze. W momencie, gdy 18-latka postanowiła wypłacić swoje zyski, które widniały na jej koncie, w wysokości 3589 złotych, dowiedziała się, że na jej koncie jest jakiś błąd. Rozwiązanie problemu - odmrożenie pieniędzy miało nastąpić poprzez wykonanie kolejnego zlecenia, czyli wpłacenie kolejnych pieniędzy. Jastrzębianka zorientowała się, że została oszukana. Straciła 1700 złotych. Sprawę zgłosiła na Policję.
Pamiętaj!
Podczas inwestowania pieniędzy, należy zachować ostrożność. Zazwyczaj w każdym przypadku tego typu oszustwa sytuacja wygląda bardzo podobnie. Po wpłaceniu mniejszych kwot, osoby zachęcone prezentowanym zyskiem wpłacają kolejne kwoty, często na kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kiedy przychodzi moment wypłaty, zazwyczaj występuje problem – oszuści informują o konieczności wpłaty kolejnych środków na opłaty czy podatek, albo zrzucają winę na jakiś problem techniczny i piszą, aby skontaktować się ze swoim bankiem.

By nie narazić się na straty, przestrzegamy, by już przed pierwszym przelewem dobrze sprawdzić, czy strona, na której chcemy inwestować, wykonywać zlecenia, wpłacać pieniądze, zarabiać, w ogóle istnieje. Jeśli nie znamy zasad funkcjonowania tego typu inwestycji, lepiej w ogóle z nich nie korzystać. Nie stracimy wówczas pieniędzy.
Pamiętajmy, że to my sami jesteśmy w pierwszej kolejności odpowiedzialni za swoje bezpieczeństwo i prawidłowe zabezpieczenie swojego mienia!

Powrót na górę strony