Wrócił do domu na święta, zatrzymany na lotnisku
Policyjnym Dozorem objęty został 29-latek, który dopuścił się przestępstwa. Napastnik przy użyciu przemocy dokonał rozboju, a następnie uciekł do Manchesteru. Został zatrzymany dwa tygodnie później na lotnisku, gdy wrócił do domu na święta. Usłyszał zarzuty, za które grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Sprawca napaści najpierw groził swojej byłej partnerce. Po chwili jego agresja przeniosła się na znajomego kobiety, który wyszedł przed budynek wielorodzinny, sprawdzić, czy agresor nadal się tam znajduje. Uderzał po głowie, użył wobec niego gazu pieprzowego, po czym zabrał mu portfel z pieniędzmi i dokumentami.
Wezwani na miejsce policjanci szybko ustalili tożsamość agresywnego napastnika, którzy oddalili się przed przybyciem patrolu.
Jastrzębscy kryminalni podejrzewali, iż napastnik może próbować opuścić kraj, z uwagi na jego miejsce pracy. Przypuszczenia okazały się trafne, gdyż jak później ustalili, 29-latek zdążył kilka godzin po zdarzeniu wylecieć do Manchesteru.
Dwa tygodnie później, po powrocie do kraju, jastrzębianin bardzo się zdziwił, gdy na lotnisku został zatrzymany przez Straż Graniczną i przekazany jastrzębskim kryminalnym.
29-latek usłyszał decyzję prokuratury o objęciu go Policyjnym Dozorem oraz zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe. Mężczyzna będzie odpowiadał za rozbój, kradzież dokumentów, uszkodzenie ciała. Czyny te zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności.