Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Oszukana na pracownika banku

Data publikacji 04.03.2025

31500 złotych straciła jastrzębianka, który uwierzyła, że musi zaciągnąć kredyt, żeby ratować się przed stratą swoich pieniędzy. Oszuści wykorzystują coraz bardziej zaawansowane metody manipulacji i sztuczki socjotechniczne, ich ofiarami padają już nie tylko seniorzy, ale też osoby młodsze, aktywne zawodowe i zorientowane w obsłudze internetowych aplikacji bankowych.

Przez weekend na numer telefonu komórkowego jastrzębianki zdzwoniła osoba podająca się za pracownika banku, w którym kobieta miała założony rachunek. Przekazana przez rozmówcę informacja była mocno niepokojąca – dane osobowe pokrzywdzonej zostały wykradzione, ktoś próbuje je wykorzystać i właśnie złożył wniosek o kredyt w wysokości 80 000 złotych. Na szczęście była jeszcze szansa na zablokowanie nieautoryzowanej transakcji – należało wziąć kolejny kredyt, natychmiast, aby zweryfikować czy dane kobiety nie zostały użyte bez jej zgody. Stres i presja czasu zrobiły swoje, pokrzywdzona zgodził się przyjąć rzekomą pomoc w załatwieniu sprawy. Kobieta wykonywała krok po kroku polecenia oszusta. Co jakiś czas rozmówcy udający bankowców zmieniali się, jeden miał weryfikować drugiego, to miało dać pozory profesjonalizmu i przekonać pokrzywdzoną, że wszelkie procedury bezpieczeństwa są zachowane.
W rezultacie jastrzębianka faktycznie zaciągnęła kredyt, pieniądze znalazły się na jej rachunku. Kolejnym krokiem miała być wypłata gotówki i wpłacenie jej na specjalne konto, gdzie będzie bezpieczna do czasu wyjaśnienia sprawy wycieku danych osobowych. Sprawcy polecili pokrzywdzonej, aby wypłaciła pieniądze, miała cały czas pozostawać w kontakcie telefonicznym i nikomu nie mówić, na jaki cel wzięła pożyczkę. Gotówkę należało od razu wpłacić we wpłatomacie. Pokrzywdzona w kilku transzach wpłaciła na konta sprawców 30 000 zł.
Apelujemy o ostrożność i rozwagę podczas telefonicznych rozmów z nieznajomymi osobami. Pamiętajmy, że oszuści manipulują rozmową tak, by uzyskać, jak najwięcej informacji. Dlatego w kontaktach z nieznajomymi kieruj się zawsze zasadą ograniczonego zaufania. Rozłącz się i skontaktuj z konsultantem swojego banku, aby zweryfikować, czy rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje. Można też osobiście udać się do oddziału, by rozwiać wszelkie wątpliwości. Przestrzeganie kilku zasad sprawi, że nie utracimy swoich oszczędności.

Powrót na górę strony