Nietrzeźwy rowerzysta na elektryku
Każdy nietrzeźwy kierowca może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji. Nie ma znaczenia, czy jest to kierujący samochodem, motocyklem, rowerem czy innym pojazdem. W przypadku pijanego rowerzysty największe zagrożenie stwarza on jednak dla samego siebie. Każde zdarzenie drogowe, nawet bez udziału drugiego pojazdu, może przypłacić poważnymi obrażeniami.
Wczoraj w nocy, parę minut przed północą w Jastrzębiu-Zdroju, na jednej z ulic policjanci zatrzymali do kontroli drogowej rowerzystę na elektrycznym rowerze. Jastrzębianin poruszał się bez włączonych świateł, nie posiadał też żadnych elementów odblaskowych, ubrany był na ciemno. Rowerzysta na widok radiowozu zszedł z roweru i go prowadził. Podczas legitymowania policjanci wyczuli od kierującego woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia policjantów. Mężczyzna miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. 40-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 2600 złotych za brak oświetlenia pojazdu oraz kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Za kierowanie rowerem znajdując się w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila), grozi mandat karny w wysokości 2500 złotych. Dotychczas mandat ten wynosił 500 złotych. Natomiast za kierowanie rowerem znajdując się w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila), aktualnie grozi mandat karny w wysokości 1000 złotych. Wcześniej wynosił od 300 do 500 złotych.
Rowerzyści zaliczają się do niechronionych uczestników ruchu drogowego. Ich udział w nawet niegroźnie wyglądającym wypadku może zakończyć się dla nich poważnym kalectwem, a nawet śmiercią. Pamiętajmy, pijani kierowcy i rowerzyści w konfrontacji z poruszającym się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego, mogą być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków drogowych. Apelujemy o rozsądek na drodze.