Poprosiły o kromkę chleba, a potem ją okradły
Do jednego z jastrzębskich mieszkań zapukała kobieta. Poprosiła 87-letnią właścicielkę lokalu o coś do pisania. Starsza pani wpuściła kobietę i jej koleżanki do mieszkania, a sama poszła do kuchni przygotować im coś do zjedzenia. Po wyjściu kobiet okazało się, że z domu zginęło 2500 złotych. Policjanci przestrzegają, aby pod żadnym pozorem nie wpuszczać obcych osób do mieszkania.
Wczoraj po południu do mieszkania w jednym z budynków wielorodzinnych w Jastrzębiu-Zdroju zapukała kobieta. Drzwi otworzyła jej 87-letnia właścicielka lokalu. Przed drzwiami stała kobieta, twierdząc, że musi coś ważnego sobie zanotować i prosi o kartkę papieru i długopis. Starsza Pani zaprosiła nieznajomą do pokoju i użyczyła jej materiałów piśmiennych. W tym czasie do drzwi zapukały jeszcze dwie kobiety, twierdząc, że są koleżankami obecnej w mieszkaniu kobiety i że są bardzo głodne. Starsza pani zlitowała się nad potrzebującymi i zaprosiła je do swojego mieszkania. Gdy goście przebywali w pokoju, właścicielka poszła do kuchni przygotować coś do zjedzenia. Chwilę później po wyjściu kobiet pani zauważyła, że z domu zginęło 2500 złotych. O zdarzeniu powiadomiła policję.
Mundurowi ustalili, iż były to trzy młode kobiety w wieku około 25 lat. Jedna z kobiet miała ubraną czarną kurtkę, czarne spodnie, włosy czarne spięte, krępej postury, dwie pozostałe było podobnie ubrane.
Policjanci prowadzą dalsze czynności w tej sprawie. Przestrzegają jednak wszystkich, szczególnie osoby starsze, aby pod żadnym pretekstem nie wpuszczały obcych osób do swojego mieszkania.