Wiadomości

Za znęcanie nad rodziną musi opuścić mieszkanie

Data publikacji 14.12.2022

Znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną oraz rodziną. Wszczynał awantury, wyzywał, poniżał, groził pozbawieniem życia. 69-letni oprawca został zatrzymany. Usłyszał już zarzut. Został objęty policyjnym dozorem. Musi też opuścić wspólne mieszkanie. Ma również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. Widząc przemoc domową, reaguj. Ofiara przemocy nie zawsze w bezpośredni sposób woła o pomoc. Niekiedy daje subtelne znaki. Czy znasz międzynarodowy znak „POMÓŻ MI” ?

W wielu sytuacjach ofiary przemocy domowej przeżywają swój horror w zaciszu swojego mieszkania. Nie chcą zgłaszać tego, co dzieje się w czterech ścianach, licząc na to, że może oprawca się zmieni lub dlatego że wstyd, czy też najzwyczajniej się boją. Niekiedy liczą, że może ktoś usłyszy ich krzyk i zareaguje. Osoby dotknięte przemocą mogą również „wołać o pomoc” dając dyskretny sygnał. Gest dłoni, zauważony w porę przez inną osobę, może być początkiem wyjścia z trudnej sytuacji. Ten prosty i czytelny ruch dłoni może nawet uratować ludzkie życie.
Wykonanie tego znaku jest proste: Pokaż otwartą dłoń. Złóż dłoń w pięść chowając kciuk do środka.


CO ZROBIĆ, GDY KTOŚ POKAŻE NAM TEN ZNAK?
▪ Zachowaj spokój i nie daj poznać po sobie, że coś jest nie tak, zwłaszcza wtedy, gdy obserwuje nas potencjalny sprawca. Ofiarę mogłoby to narazić na konsekwencje.
▪ Zakończ spotkanie lub rozmowę, tak jakby nic się nie stało.
▪ Dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub zgłoś się do najbliższej jednostki Policji i opowiedz o zdarzeniu. Poinformuj, że osoba w ten sposób poprosiła o pomoc.

W minioną niedzielę o przemocy domowej, której doświadczała kobieta i jej syn z rodziną dowiedzieli się policjanci. Mundurowi interweniowali najpierw w związku z domową awanturą w jednym z mieszkań, gdzie oprawca groził domownikom siekierą. W trakcie interwencji wyszło na jaw, że mężczyzna od 2012 roku wszczyna awantury, nadużywa alkoholu, wyzywa, poniża swoją żonę oraz pozostałych domowników. 69-latek został zatrzymany. Usłyszał już zarzuty, do których się przyznał. Wczoraj prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Mężczyzna ma także opuścić mieszkanie. Nie może też zbliżać się do pokrzywdzonych. Za znęcanie się grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony