Tablica rejestracyjna "z palca pisana"
Policjanci z jastrzębskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej 35-latka, który ruszył w drogę mimo orzeczonego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. O jego dalszym losie decydować będzie sąd. Za lekceważenie wyroku sądu grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Poruszał się pojazdem, który miał tablicę rejestracyjną napisaną odręcznie.
Wczoraj na nocnej zmianie patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli drogowej motorower Yamaha. Kierujący 35-letni mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Po sprawdzeniu w systemach, mundurowi ustalili, iż mieszkaniec Zabłocia posiada zakaz prowadzenia pojazdów do 30 listopada 2019 roku. Zakaz taki ma już wydany przez sąd po raz trzeci. W trakcie sprawdzania stanu technicznego pojazdu policjanci ujawnili, iż tablica rejestracyjna nie spełnia wymogów zgodnie z warunkami technicznymi pojazdów, a wyróżnik tablicy rejestracyjnej został napisany odręcznie farbą. Numery rejestracyjne, które widniały na motorowerze przypisane są do samochodu osobowego Honda Civic. Kierujący oświadczył, że motorower pożyczył od kolegi, który mieszka w Żorach. W trakcie czynności policjanci zabezpieczyli pojazd na parkingu strzeżonym, z uwagi, iż po nabitym numerze na kolumnie kierowniczej nie odnaleziono żadnego pojazdu, brak pojazdu o tym numerze w systemie Centralnej Ewidencji Pojazdów. Kierowca tego motoroweru po raz kolejny trafi w ręce sądu z uwagi, że nie stosuję się do poprzednich wyroków.