Kosztowny żart
Stróże prawa skierowali do sądu wniosek o ukaranie 42-letniej mieszkanki Jastrzębia-Zdroju, która bezpodstawnie wezwała policyjny patrol. Kobieta zadzwoniła pod numer alarmowy, twierdząc, że chce popełnić samobójstwo. Kiedy mundurowi przyjechali pod wskazany adres, kobieta oświadczyła, że wszystko w porządku, a w podziękowaniu za przyjazd policjantów chciała wręczyć stróżom prawa zegar z kukułką. "Dowcipnej" mieszkance miasta grozi kara aresztu, ograniczenia wolności bądź wysoka grzywna.
Policjanci jastrzębskiego wydziału prewencji interweniowali w sobotę w jednym z mieszkań przy ulicy Turystycznej. Kobieta zadzwoniła pod numer alarmowy, twierdząc, że chce popełnić samobójstwo. Kiedy policjanci przyjechali pod wskazany adres kobieta oświadczyła, że nie ma żadnych myśli samobójczych i nie ma żadnego zagrożenia, a w podziękowaniu za przyjazd policjantów chciała wręczyć stróżom prawa zegar z kukułką. O dalszym losie kobiety zdecyduje sąd.
Niepotrzebne zaangażowanie policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę potrzebuje pomocy. Zaangażowanie tych służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą one być w miejscu, gdzie pomoc jest potrzebna.