"Potrzebuję pomocy, atakują..."
To już kolejna bezpodstawna interwencja Policji w Jastrzębiu-Zdroju. Niepotrzebne zaangażowanie policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę potrzebuje pomocy.
W niedzielę, około godziny 17.00 policjanci pojechali do jednego z mieszkań przy ulicy Pszczyńskiej. Operator Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego odebrał telefoniczne zgłoszenie od mieszkanki bloku, która twierdziła, że potrzebuje pomocy, ponieważ została zaatakowana przez nieznanego jej mężczyznę. Kiedy patrol przybył do zgłaszającej, okazało się, że jastrzębianka jest pod wyraźnym wpływem alkoholu i wcale nie potrzebuje pomocy. Nieprawdą było również to, żeby ktokolwiek ją nachodził, czy zagrażał w jakikolwiek sposób. Co więcej, 50-latka przechwalała się, że stać ją na zapłacenie ewentualnej kary za nieprawdziwe zgłoszenie. W związku z bezpodstawną interwencją, policjanci sporządzili wniosek o ukaranie do sądu.
Niepotrzebne zaangażowanie policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę potrzebuje pomocy. Zaangażowanie tych służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą one być w miejscu, gdzie pomoc jest potrzebna.