Ze sklepu do policyjnej celi
Najbliższe 15 lat może spędzić za kratami 37-latek, który jest podejrzany o kradzież rozbójniczą. Mieszkaniec Wodzisławia skradł w jednym z jastrzębskich marketów alkohol. Następnie chcąc utrzymać się w posiadaniu skradzionego towaru uderzał i szarpał pracownika ochrony, który chciał odzyskać mienie. Całe zdarzenie widział 59-letni mężczyzna, który podbiegł do ochroniarza i uderzył go pięścią w twarz. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty, a o ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
W czwartek, około godziny 10:30 dyżurny jastrzębskiej komendy wysłał patrol na ul. Rybnicką, gdzie według zgłoszenia, w sklepie miało dojść do szarpaniny miedzy pracownikiem a mężczyzną, który dokonał kradzieży. Na miejscu policjanci z jastrzębskiej patrolówki zauważyli pracowników ochrony trzymających agresywnego mężczyznę. Okazało si,ę, że 37-latek skradł alkohol i wybiegł ze sklepu. Kiedy w pościg za nim udał się ochroniarz, mężczyzna zaczął się z nim szarpać, po czym chcąc zatrzymać alkohol uderzał go po całym ciele. Całe zdarzenie widział 59-letni mężczyzna, który podbiegł do ochroniarza i uderzył go pięścią w twarz. Agresorzy zostali zatrzymani i doprowadzeni do komendy. W związku z tym, że podczas ostatniej złodziejskiej eskapady 37-letni rabuś użył przemocy, odpowie za kradzież rozbójniczą. Z kolei 59-letni mieszkaniec Rybnika, który uderzył pięścią w twarz pracownika ochrony usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej osoby podejmującej interwencję na rzecz ochrony bezpieczeństwa. Mężczyźni przestępstw tych dopuścili się w warunkach recydywy. Ich dalszy los leży w rękach sądu.