Ukradli rowery, bo nie mieli czym jechać po papierosy
W nocy z wtorku na środę na ul. Połomskiej doszło do kradzieży rowerów typu BMX. Oba rowery były warte po 1.000 zł każdy. Na szczęście oba zostały odzyskane i powróciły do swoich prawowitych właścicieli. Teraz 5 lat pozbawienia wolności grozi młodym sprawcom kradzieży.
Przed północą mieszkańców prywatnej posesji przy ul. Połomskiej w Jastrzębiu-Zdroju obudził hałas dobiegający z podwórka. Kiedy zaniepokojeni wybiegli na podwórze okazało się, że zniknął rower wart 1.000 zł. Właściciele posesji rozdzielili się. Mężczyzna w trakcie przeszukiwania pobliskiego rejonu na terenie garaży zauważył młodego chłopaka z jego rowerem. Ten widząc go uciekł pozostawiając rower. Natomiast żona mężczyzny w trakcie penetracji terenu wzdłuż ul. Połomskiej w rejonie cmentarza komunalnego ujęła i przytrzymywała do czasu przyjazdu Policji młodego chłopaka, który też miał dokonać kradzieży roweru. Ujęty sprawca kradzieży wytłumaczył policjantom, że spotkał kolegę, który namówił go, aby pójść na ul. Połomską po jakieś rowery, którymi następnie mieli jechać po papierosy, a później wrócić i je oddać. 18-letni mieszkaniec Jastrzębia wskazał posesję, z której dokonał kradzieży. Policjanci potwierdzili, że z tej posesji również zniknął rower, który został wyceniony na kwotę 1.000 zł. Dzięki postawie małżeństwa jeden ze sprawców kradzieży został ujęty na miejscu zdarzenia, natomiast tożsamość drugiego jest już znana policjantom, a jego zatrzymanie pozostaje kwestią czasu. Obu grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.