Sukces na obcasach
Policjantki, szefowe w spódnicy, kierowniczki, matki, żony, ale prze wszystkim - Kobiety. Kierują zespołami ludzi, realizują swoje ambicje i pasje. Odnoszą liczne sukcesy zawodowe i doskonale godzą swoje obowiązki z życiem osobistym. Przedstawiamy kobiety w Policji, nie tylko jako przedstawicielki tzw. „męskiego zawodu”, ale przede wszystkim, jako kobiety - menadżerki. Czy jest ich wiele? Jak sobie radzą na kierowniczych stanowiskach?
W tym roku mija 92 lat, od kiedy kobiety pełnią służbę w polskiej Policji. Powołana w 1919 roku Policja Państwowa była początkowo formacją typowo męską. Pierwsze panie zostały przyjęte dopiero w 1925 roku, 6 lat po powołaniu formacji. Na pierwszy kurs policji kobiecej zapisało się 30 pań. Dziesięć lat później zorganizowano pierwsze umundurowane oddziały policji kobiecej do spraw nieletnich. Po wojnie kobiety zaczęto zatrudniać w 1963 roku. Kandydatki musiały sprostać bardzo restrykcyjnym wymaganiom. Policjantką mogła zostać wyłącznie panna albo bezdzietna wdowa. Musiała być w wieku od 25 do 45 lat. Musiała się również zobowiązać, że przez 10 lat nie wyjdzie za mąż. Pierwsze absolwentki kursu policyjnego zasiliły szeregi urzędu śledczego Warszawy i policję kryminalną w Łodzi.
Przełomowa w historii kobiet w Policji okazała się pierwsza nominacja generalska w historii polskiej Policji, którą otrzymała w 2015 roku kierująca wówczas garnizonem w Opolu Irena Doroszkiewicz. W 2016 roku pierwsza kobieta objęła w Polsce stanowisko Zastępcy Komendanta Głównego Policji. Została nim nadinsp. Helena Michalak. Obecnie nadinspektor Michalak, jako druga w historii formacji, ma stopień generała i jako jedyna w służbach mundurowych, pełni służbę czynnie. W KGP nadzoruje służbę wspomagającą, a więc głównie logistykę i finanse. Kobieta służąc w Policji nie musi rezygnować z życia prywatnego. Musi jednak pamiętać, że praca ta wiąże się z większym zaangażowaniem - mówi zastępca komendanta głównego policji nadinsp. Helena Michalak. Jak dodaje, dla niej największym wyzwaniem była właśnie rozłąka z bliskimi.
Słaba płeć?
Dzisiaj widok kobiety w mundurze nikogo nie dziwi. Cechuje je zdecydowanie, determinacja i siła charakteru. Często zanim pomyślą o sobie i swoich najbliższych, kierują się przede wszystkim chęcią pomocy innym. W województwie śląskim, wśród ponad 12 tysięcy zatrudnionych mundurowych, co 10 policjant jest kobietą. Obecnie kandydatki do policji muszą spełniać te same wymagania co mężczyźni. Pełnią służbę w różnych pionach, choć najczęściej na początku jest to prewencja i ogniwa patrolowo-interwencyjne. Kobiety świetnie sprawdzają się także w wydziałach kryminalnych i służbach logistycznych, pełnią służbę na drogach, pracują w komórkach konwojowych, w policji konnej i jako dzielnicowe (Policjantka z Rudy Śląskiej została laureatką konkursu "Policjant, który mi pomógł"). Sprawnie kierują radiowozami, a nawet policyjnymi motocyklami. Doskonale radzą sobie także w sporcie. Wśród śląskich policjantek, wiele jest pań sportsmenek, które mogą pochwalić się imponującą kolekcją tytułów, medali i pucharów. Więcej na temat sukcesów sportowych policjantek pisaliśmy w artykułach m.in. o Agnieszce Bergier – Karkosz, Małgorzacie Idzik, Ewie Bulandzie, Marcie Waliczek oraz Monice Janos.
Szefowe w spódnicy
Dziś chcemy przybliżyć sylwetki pań, które w Policji odniosły sukces na szczeblu kierowniczym. Kobiet, które nie tylko znają codzienny trud policyjnej służby, ale także zajmując stanowiska kierownicze, bezpośrednio ją koordynują i kierują zespołami ludzi. Nadzorują pracę innych policjantów, oraz są odpowiedzialne za prawidłowe funkcjonowanie ważnych działów w Policji. Szafowe w mundurze w niełatwym środowisku tzw. męskiego zawodu. W naszym garnizonie pracuje blisko 3 tys. kobiet, a kierownicze stanowiska zajmuje jedna na 30 zatrudnionych w śląskiej policji pań. Tak odpowiedzialne stanowiska zajmuje 95 policjantek, począwszy od kierowniczki rewiru dzielnicowych, a skończywszy na Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji. Panie, z uwagi na swoje funkcje kierownicze, mają nielimitowany czas pracy. Często to one pierwsze pojawiają się w pracy i ostatnie wychodzą. Kim są menadżerki śląskiego garnizonu? Jak sobie radzą w pracy?
Najwyższe stanowisko wśród kobiet zajmuje nadkomisarz Magdalena Wija, która od lipca 2016 roku pełni funkcję I Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Wodzisławiu Śląskim. Jak przyznaje, odkąd pamięta, swoją przyszłość chciała związać z mundurem. Ale dopiero w trakcie studiów pedagogicznych w 2001 roku zdecydowała się spróbować swoich sił w Policji. Od początku swojej kariery związana była z pracą dochodzeniowo-śledczą i tak jest też do dzisiaj. W trakcie swojej służby była już zastępcą Komendanta Komisariatu Policji w Radlinie, ekspertem do spraw kontroli, skarg i wniosków. Pełniła także funkcję oficera prasowego. W jednostce wszyscy wiedzą, że w tej filigranowej kobiecie drzemie siła i determinacja. Podwładni mówią o niej „kobieta z twardym charakterem, mocno stąpająca po ziemi”. Jej atutem jest ogromna wiedza i doświadczenie. Nikt nie zagnie jej w dziedzinie, którą nadzoruje. W kontaktach służbowych jest rzeczowa, konkretna i wymagająca. Ale przede wszystkim cechuje ją otwartość do ludzi, jest zawsze gotowa poświęcić swój czas, wysłuchać i pomóc. Praca jest jej zamiłowaniem. Prywatnie lubi spędzać czas aktywnie, najlepiej z rodziną i przyjaciółmi oraz słuchając dobrej muzyki.
W katowickiej komendzie obowiązki Naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Katowicach pełni nadkomisarz Renata Hałabuda. Służbę w policji pełni od 1995 roku. Od początku związana była z katowickim garnizonem Policji. Przeszła ona wszystkie szczeble kariery - od stanowisk wykonawczych po kierownicze. Swoją karierę rozpoczynała w ogniwie patrolowym w Komisariacie I Policji w Katowicach. Następnie trafiła do sekcji dochodzeniowo-śledczej, potem była kierownikiem zespołu do spraw wykroczeń, a od 2007 roku kierownikiem referatu do spraw nieletnich i patologii. W 2014 roku została zastępcą naczelnika wydziału prewencji katowickiej komendy, a obecne stanowisko pełni od października ubiegłego roku. Prywatnie żona i matka 16-latki. Jak zaznacza Pani Naczelnik, stanowiska kierownicze w pionach prewencji są zdominowane przez mężczyzn i dlatego kobieta musi się podwójnie starać, aby sprostać wymaganiom i oczekiwaniom. Podczas wykonywania codziennych obowiązków służbowych muszę podejmować szybkie, strategiczne i niejednokrotnie bardzo ważne decyzje, które wpływają na bezpieczeństwo mieszkańców. Katowicka komenda jest największą jednostką w śląskim garnizonie. W wydziale którym zarządzam jest ponad 80 funkcjonariuszy - wyjaśnia Pani Naczelnik. „Jako kobiecie pracuje mi się bardzo dobrze zarówno z mężczyznami jak i kobietami. Każdy jest inny, do każdego charakteru trzeba znaleźć klucz, który indywidualnie dobrze dopasowany otwiera nowe pokłady energii, motywację do pracy, a przede wszystkim gwarantuje osiągnięcie satysfakcji i spełnienia zawodowego oraz dumę z bycia Policjantem. Praca na stanowisku kierowniczym w Policji to oczywiście również wydawanie poleceń i trzymanie dyscypliny służbowej. Codziennie trzeba umiejętnie wydawać dyspozycję i polecenia, które mają odzwierciedlenie w bieżącej pracy funkcjonariuszy pełniących służbę bezpośrednio na katowickich ulicach, to bardzo duża odpowiedzialność, tutaj nie można się pomylić, nie można mieć wątpliwości - mówi Pani Renata.
Nietypową rolę kierowniczą pełni także aspirant Barbara Szafarczyk - Klimek, która jako jedyna policjantka na Śląsku kieruje rewirem dzielnicowych w Komendzie Miejskiej Policji w Świętochłowicach. W policji od 2005 roku. Absolwentka UŚ w Katowicach, specjalizacja resocjalizacja. Żoną i szczęśliwa mama 5-latka. Przed wstąpieniem do Policji 10 lat pracowała w ZUS. Tam nabyła doświadczenie w kontakcie z ludźmi. Pełniła również funkcję kuratora społecznego. Po ukończeniu Szkoły Policji w Katowicach była pierwszą kobietą która służyła w Ogniwie Patrolowo - Interwencyjnym w świętochłowickiej komendzie. W 2010 roku rozpoczęła służbę jako pierwsza dzielnicowa w tej jednostce. W 2013 roku została powołana na stanowisko Koordynatora Zespołu Dzielnicowych, pełniąc również funkcję koordynatora do spraw przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Od 1 listopada ubiegłego roku pełni funkcję Kierownika Rewiru Dzielnicowych. Bezpośrednio podlega jej 7 dzielnicowych. W trakcie służby wielokrotnie nagradzana przez kierownictwo jednostki za osiągnięte wyniki oraz przez Prezydenta Miasta. O sobie mówi: - Służba kobiety w środowisku typowo męskim jest trudna. Jako pierwsza policjantka w patrolówce w jednostce w której służę, musiałam włożyć wiele pracy i wysiłku by pokazać starszym stopniem i stażem kolegom, że baba też może. Służba w policji zmienia człowieka. Czasem ludzie mówią o nas, że jesteśmy wyprani z uczuć, ja staram się nie poddawać rutynie i do każdego człowieka podchodzić indywidualnie. Na stanowisku kierownika muszę wykazywać się profesjonalizmem, być opanowana i pewna siebie. Staram się być wymagającym przełożonym, pamiętając jednocześnie, że nasza służba jest trudna i niebezpieczna.
Ważne stanowisko w Śląskiej Policji piastuje pani Naczelnik Gabinetu Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach podinspektor Gabriela Socha. Tak naprawdę, jest ona tzw. „prawą ręką” Komendanta. Do lutego kierowała około 120-osobowym wydziałem, obecnie po jego reorganizacji nadzoruje pracę blisko 80 osób. Naczelnik Gabinetu Komendanta odpowiada za organizację i przebieg wszelkiego rodzaju doniosłych uroczystości i wydarzeń w naszym garnizonie. Nawet policyjna orkiestra gra pod jej kierowniczą batutą. Swoją karierę kierowniczą w mundurze zaczynała w jednostce w Bielsku Białej jako szefowa „konwojówki”. Zdaniem współpracowników Pani Naczelnik, jest ona osobą bardzo wymagającą, ale nie tylko od pracowników, lecz przede wszystkim od siebie. Zawsze dba, aby wszystko, czym się zajmuje było dopięte na ostatni guzik. Elegancka i z klasą, a do tego kompetentna i sympatyczna. Każdemu życzyłbym takiej szefowej - powiedział jeden z policjantów.
Kilkuosobowym zespołem ludzi kieruje także Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach podinspektor Aleksandra Nowara. Pani Rzecznik dba o dobry wizerunek Śląskiej Policji, a także dała się poznać jako dobra, kompetentna szefowa oraz koleżanka. Jak mówi Pani Aleksandra: „Praca w Zespole Prasowym jest specyficzna. Często wymaga natychmiastowej reakcji i pracy pod presją czasu. Staramy się dbać o twórczą i przyjazną atmosferę w Zespole, co wpływa na jej jakość oraz pozytywne relacje z dziennikarzami". Pani Rzecznik pełniła już funkcję kierowniczą, pracując na stanowisku Zastępcy Naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Rybniku, gdzie kierowała ponad 100-osobowym zespołem współpracowników. Jak mówi jeden z oficerów prasowych: „Ola jest bardzo dobrym rzecznikiem. Dba nie tylko o dobry przekaz naszej pracy mediom, ale troszczy się o relacje wśród współpracowników. Służy radą, pomocą i zawsze można na nią liczyć. To wizytówka śląskich policjantów i jedna z najbardziej rozpoznawalnych pań w mundurze.
Obok pań w mundurze ważną i odpowiedzialną rolę pełnią także pracownice służby cywilnej. Wśród nich funkcję kierowniczą pełni Barbara Ozdowy, która jako Główny Specjalista kieruje Zespołem do Spraw Inwentaryzacji KWP w Katowicach. Zajmuje się on mieniem, jakim dysponuje Policja m.in. sprzętem i wszelkim wyposażeniem. Pani Barbara posiada wykształcenie ekonomiczne i swoją specjalistyczną wiedzą dzieli się z policjantami i innymi pracownikami. Podsumowuje swoją pracę słowami: „Jesteśmy logistyką i jesteśmy tu po to, by wspierać policjantów, aby mieli na czym pracować i mogli bez kłopotu pełnić swoją służbę”.
Gdy pytamy pań w policji, jaka jest recepta na takie niewyczerpane pokłady energii i olbrzymi optymizm, odpowiadają: „Żyć według zasad, być zawsze blisko rodziny i kochać swoją pracę w 100 procentach. Tu miernik musi palić się zawsze „na zielono”.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 31.22 MB)