Zjechał nagle na pobocze...
W ręce mundurowych wpadł kolejny kierowca bez prawa jazdy. Tym razem do niechlubnego grona dołączył 30-latek. Nie dość, że mężczyzna kierował jednośladem mimo cofniętych uprawnień, to jeszcze jego motocykl nie miał aktualnych badań technicznych. Jastrzębianinowi grożą 2 lata więzienia.
Powodem interwencji stróżów prawa było zachowanie 30-latka. Motocyklista widząc zbliżający się radiowóz, zjechał nagle na pobocze i zatrzymał jednoślad, wzbudzając tym samym podejrzenia mundurowych. Okazały się one słuszne. Policyjne bazy danych wykazały, że kilka miesięcy temu jastrzębianinowi zostały cofnięte uprawnienia do kierowania. Co więcej, yamaha, którą jechał 30-latek nie miała w dowodzie rejestracyjnym adnotacji o przebytym badaniu technicznym. Jednoślad został odholowany na strzeżony parking. Za jazdę wbrew wydanej decyzji mieszkańcowi naszego miasta grożą 2 lata więzienia.