Potrącił na pasach i uciekł
Surowe konsekwencje prawne grożą 22-latkowi, podejrzanemu o spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Młody mężczyzna potrącił znajdującego się na przejściu dla pieszych 65-latka, nie udzielił rannemu pomocy i odjechał. Został zatrzymany chwilę po wypadku, dzięki świadkowi. Okazało się, że 22-latek w ogóle nie ma prawa jazdy. Nieprzytomny pieszy z obrażeniami głowy trafił do szpitala.
Wczoraj, po godzinie 17.00 mundurowi zostali poinformowani o potrąceniu mężczyzny, do którego doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych, na Alei Jana Pawła II. W oparciu o relacje świadków zdarzenia policjanci ustalili, że kierowca fiata potrącił 65-latka kiedy omijał inny pojazd, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Nieprzytomny pieszy z obrażeniami głowy trafił do szpitala. Mimo, że sprawca uciekł z miejsca wypadku, chwilę później trafił w ręce stróżów prawa. Przyczynił się do tego świadek, który pojechał za nim. Jastrzębianin spisał numery rejestracyjne samochodu i wskazał policjantom miejsce, w którym sprawca zdarzenia zostawił samochód. 22-letni kierowcę fiata został doprowadzony do komendy. Wyszło na jaw, że jastrzębianin nie ma uprawnień do jazdy. W trakcie przesłuchania przyznał się do potrącenia 65-latka i ucieczki z miejsca. Był trzeźwy. Dalszy los 22-latka leży w rękach prokuratora i sądu. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.
Przypominamy, że KAŻDY jest zobowiązany do udzielenia pomocy osobie poszkodowanej w wypadku. Warto także pamiętać, że kierowcy, którzy uciekają z miejsca zdarzenia są traktowani przez wymiar sprawiedliwości tak samo surowo, jak ci, którzy w chwili wypadku znajdują się w stanie nietrzeźwości.