Wiadomości

Uciekał motocyklem bez kasku, prawa jazdy i pod wpływem alkoholu

Data publikacji 03.09.2015

W rękach sądu leży dalszy los 30-latka, który uciekał motocyklem przed jastrzębskimi mundurowymi. Nie dość, że mężczyzna prowadził pojazd bez prawa jazdy i obowiązkowego kasku, to jeszcze wyszło na jaw, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Nietrzeźwy okazał się także pasażer, którego wiózł jastrzębianin...

Kilka dni temu, podczas patrolu osiedla Zdrój, policjantki z jastrzębskiej drogówki zauważyły jadącego w kierunku ronda motocyklistę, który nie miał na głowie kasku. Chcąc zatrzymać nieodpowiedzialnego kierowcę do kontroli, dały mu sygnały nakazujące zatrzymanie jednośladu, jednak mężczyzna zlekceważył je i zaczął uciekać. Podczas brawurowej jazdy, motocyklista kilkukrotnie złamał przepisy, przekraczając podwójną linię ciągłą i jadąc "pod prąd". Ucieczka jaką podjął 30-latek zakończyła się dla niego fiaskiem na skrzyżowaniu ulicy Wyspiańskiego z Górniczą. Wtedy też wyszedł na jaw powód, a w zasadzie powody, dla których chciał uniknąć kontroli. Nie dość, że okazało się, że jastrzębianin w ogóle nie ma uprawnień do jazdy motocyklem to jeszcze wyszło na jaw, że znajduje się on pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niego poniżej pół promila. Nietrzeźwy był także pasażer, który miał w organizmie blisko 2 promile. O dalszym losie 30-latka zdecyduje sąd. Oprócz zakazu prowadzenia pojazdów, mężczyźnie grozi wysoka grzywna.
 

Powrót na górę strony