Przyznał się do jazdy pod wpływem narkotyków
Nawet na dwa lata może trafić do więzienia 19-latek podejrzany o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków. W trakcie prowadzonej kontroli drogowej, policjanci znaleźli u jednego z pasażerów zabroniony susz, natomiast kierowca sam przyznał, że chwilę przed zatrzymaniem palił marihuanę. O tym, czy nastolatek faktycznie dopuścił się popełnienia przestępstwa wykaże badanie krwi.
Wczoraj po godzinie 20.00 jastrzębscy kryminalni zatrzymali do kontroli drogowej opla, którym podróżowało trzech młodych mężczyzn. Podczas wykonywanych czynności, jeden z pasażerów dobrowolnie wydał policjantom woreczek z marihuaną. Podejrzenia stróżów prawa wzbudził dodatkowo stan psychofizyczny kierowcy, dlatego na miejsce przybyli również policjanci drogówki, którzy sprawdzili jego stan trzeźwości. I choć badanie alkomatem wykazało, że 19-latek był trzeźwy, na pytanie funckjonariuszy o zażywanie środków odurzających, kierowca przyznał, że chwilę wcześniej palił marihuanę. Kierowcy zatrzymano prawo jazdy i pobrano krew do badań. Jeżeli potwierdzi się, że jastrzębianin znajdował się pod wpływem narkotyków, grożą mu 2 lata więzienia. Również i jego 18-letni kolega nie uniknie odpowiedzialności, bowiem za posiadanie marihuany grożą mu 3 lata pozbawienia wolności.