Znalezione - nie kradzione?
W ręce jastrzębskich policjantów wpadł 18-latek oraz jego o rok starszy kolega, podejrzani o przywłaszczenie tysiąca złotych. Mężczyźni znaleźli portfel należący do ich znajomego i oddali zgubę właścicielowi jednak bez gotówki, która wcześniej się tam znajdowała. Mieszkańcom Jastrzębia grożą 3 lata więzienia.
Przykład dwóch mieszkańców Jastrzębia-Zdroju pokazuje, że powiedzenie "znalezione - nie kradzione" nie zawsze wiąże się z brakiem konsekwencji prawnych. Mężczyźni znaleźli portfel należący do ich znajomego, w którym był tysiąc złotych i oddali go właścicielowi, lecz bez gotówki. I choć zgodnie tłumaczyli, że pieniędzy w nim wcale nie było, szybko wyszło na jaw, że prawda była zupełnie inna. Podejrzani o popełnienie przestępstwa nastolatkowie trafili w ręce stróżów prawa. O ich dalszym losie zdecyduje sąd. Za przywłaszczenie cudzej rzeczy kodeks karny przewiduje karę nawet 3 lat więzienia.