Służba patrolowo-interwencyjna
Codzienna praca policjantów służby patrolowo-interwencyjnej jest niebezpieczna i nieprzewidywalna. Każdego dnia funkcjonariusze tego pionu są blisko ludzkich problemów, podejmują interwencje, gdy potrzebna jest pomoc, a ich obecność na ulicach i naszych osiedlach decyduje o spokoju i bezpieczeństwie mieszkańców.
"Ja obywatel Rzeczypospolitej Polskiej świadom podejmowanych obowiązków policjanta ślubuję służyć wiernie narodowi, strzec bezpieczeństwa państwa i jego obywateli nawet z narażeniem życia"
Te słowa roty policyjnego ślubowania składanego przez każdego przyjmowanego do służby policjanta wpisane są w codzienną niebezpieczną policyjną pracę. O tym, żeby zostać policjantem i niczym serialowy komisarz Halski zatrzymywać sprawców przestępstw marzy prawie każdy chłopiec, jednak tylko nieliczni mogą po latach założyć mundur. To nie jest zwyczajna praca, to służba społeczeństwu, pełna niebezpieczeństw, stresu i trudu. Nie ma w niej miejsca na schematy, bowiem każda sprawa jest inna, a nawet najniewinniej wyglądająca interwencja może przerodzić się w batalię o życie zarówno innych osób jak i własne, a wówczas tylko zimna krew oraz policyjne wyszkolenie chronią mundurowych przed ranami, kalectwem, a nawet śmiercią. Każdego dnia funkcjonariusze tego pionu są blisko ludzkich problemów, podejmują interwencje, gdy potrzebna jest pomoc, a ich obecność na ulicach i naszych osiedlach decyduje o spokoju i bezpieczeństwie mieszkańców.
W jastrzębskiej jednostce służbę w zespole patrolowo-interwencyjnym pełni 33 policjantów wśród których znajduje się jedna kobieta.
Fragment tekstu zaczerpnięto ze strony KGP