Nielegalny ...żółw
W dniu wczorajszym stróże prawa uzyskali informacje, że mieszkanka Jastrzębia-Zdroju chce sprzedać za pośrednictwem jednego z portali żywego żółwia, który jest gatunkiem chronionym. Kobieta nie posiadała jednak wymaganej dokumentacji pozwalającej na posiadanie zwierzęcia. Sprawą właścicielki żółwia zajmie się sąd.
Wielu z nas jest miłośnikami zwierząt, ale nie wszyscy wiedzą, że bycie właścicielem jest związane posiadaniem odpowiedniej dokumentacji. Zgodnie z Konwencją Waszyngtońską (CITES), którą Polska ratyfikowała w 1989r. wymagana jest pełna kontrola nad handlem gatunkami roślin i zwierząt uznanych za zagrożone wyginięciem. Dotyczy to zarówno żywych okazów, jak również kości, futer, poroża, piór, itp. Lista gatunków objętych ochroną jest na bieżąco aktualizowana. Gdy chcemy kupić zwierzę znajdujące się na listach CITES należy domagać się podania daty wystawienia i numer świadectwa importowego danego zwierzęcia oraz kserokopii tych dokumentów. Pamiętać trzeba również o tym, aby dostarczyć te potwierdzenia osobom, którym będziemy zwierzęta oferować. Dokumenty CITES świadczą o legalności posiadanego zwierzęcia. Zgodnie z prawem istnieje również obowiązek rejestrowania w starostwach powiatowych wszystkich objętych postanowieniami konwencji płazów, gadów, ptaków i ssaków.
Jedna z mieszkanek Jastrzębia-Zdroju niestety nie miała dokumentów potwierdzających legalność swojego żółwia stepowego, który znajduję się na liście CITES. Kobieta chciała sprzedać za pośrednictwem jednego z portali internetowych żywe zwierzę.
Sprawą kobiety i jej pupila zajmie się sąd. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.