Eksplozja samochodu w Ruptawie
Jastrzębscy policjanci ustalają szczegółowe okoliczności i przyczyny wybuchu volkswagena transportera, do którego doszło na ulicy Żwirki i Wigury. Mimo, że z pojazdu pozostało niewiele, żadnej ze znajdujących się w nim osób nic poważnego się nie stało. Mężczyzna, który kierował pojazdem był prawdopodobnie nietrzeźwy.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o eksplozji samochodu dzisiaj, przed godziną 7:00. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że w chwili, kiedy doszło do zdarzenia, w volkswagenie znajdowali się dwaj mężczyźni w wieku 32 i 40 lat. Kiedy kierowca zorientował się, że samochód stanął w płomieniach, zatrzymał pojazd, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. W tym czasie 32-letni pasażer zaczął wynosić z volkswagena butle z gazem. Niestety, ogień zajął samochód na tyle szybko, że mężczyzna nie zdążył i jedna z butli wybuchła. Chociaż całe zdarzenie wyglądało naprawdę groźnie, a z pojazdu pozostało niewiele, jastrzębianin nie odniósł poważniejszych obrażeń. Z lekkimi oparzeniami głowy i dłoni pozostał na obserwacji w szpitalu. Dalsze czynności wykazały, że powodem ucieczki prawdopodobnego kierowcy z miejsca zdarzenia był stan, w jakim się znajdował. 40-latek miał w organizmie 1,5 promila. Śledczy ustalają teraz dokładny przebieg porannego zdarzenia. Niewykluczone, że pożar w samochodzie wybuchł z powodu awarii układu hamulcowego, w wyniku której doszło do zablokowania tylnego koła.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 21.54 MB)