Szef Policji: przygotowujemy się do nadzoru nad groźnymi przestępcami
W pierwszej połowie 2014 r. nadzorem prewencyjnym może zostać objętych 40 osób, w tym Mariusz Trynkiewicz, które opuszczą zakłady karne; przygotowujemy się do podjęcia wszelkich, adekwatnych do zagrożeń działań - poinformował szef Policji nadinsp. Marek Działoszyński podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
W czwartek w KGP odbyła się pierwsza narada, powołanego 10 stycznia przez Komendata Głownego Policji, zespołu koordynatorów wojewódzkich. Odpowiadają oni za działania policjantów wobec szczególnie niebezpiecznych skazanych, którzy w najbliższym czasie wyjdą na wolność. Wśród nich jest Mariusz Trynkiewicz, który w 1989 r. został skazany na karę śmierci - na mocy amnestii zamieniono mu karę na 25 lat więzienia. Mężczyzna w pierwszej połowie lutego opuszcza Zakład Karny w Rzeszowie.
"Zakładamy, że wymiar sprawiedliwości jest w stanie poradzić sobie z tą sytuacją. Gdyby jednak doszło do tego, że (Trynkiewicz) wyjdzie, to przygotowujemy się do tego, żeby podjąć wszelkie, adekwatne do zagrożeń działania policyjne zgodne z prawem" - powiedział szef Policji. "Mamy świadomość, że pewne kruczki proceduralne, które mogą być wykorzystane przy okazji niektórych osób, mówimy o panu Trynkiewiczu, mogą spowodować, że chwilowo wyjdzie on na wolność" - dodał.
W połowie grudnia prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Przepisy zostały ogłoszone w dzienniku ustaw 7 stycznia, mają wejść w życie 22 stycznia. Ustawa daje możliwość umieszczenia takiej osoby, już po odbyciu przez nią kary, w specjalnym ośrodku lub oddania jej pod dozór policji.
Komendant główny poinformował, że policja przygotowuje się do wejścia w życie nowych przepisów. "Dla nas ta ustawa nie ma charakteru jednostkowego. Nie zajmujemy się tylko jednym przypadkiem pana Trynkiewicza. To nie tylko osoby, które mają zamienioną karę śmierci na 25 lat więzienia, ale to są także osoby, które popełniły różnego rodzaju przestępstwa" - powiedział komendant.
"Hipotetycznie mamy sytuację szczególną. Może się zdarzyć, że niektóre z osób, które powinny zostać objęte (nadzorem), bo taki wniosek w stosunku do nich sformułuje Służba Więzienna, z różnych względów, nie zostaną od razu objęci działaniem tej ustawy. W związku z tym musimy zabezpieczyć społeczeństwo i tę osobę" - powiedział szef Policji.
Komendant główny nie ujawnił szczegółów, zastrzegając, że działania funkcjonariuszy mają charakter operacyjny. Zapewnił, że policja współpracuje też ze Służbą Więzienną; bada portrety psychologiczne groźnych przestępców wychodzących na wolność oraz analizuje, w jaki sposób zachowują się podczas pobytu w więzieniu.
Ustawa dotyczy m.in. postępowania wobec sprawców zabójstw i gwałtów, skazanych w czasach PRL na karę śmierci. Na mocy amnestii w 1989 r. zamieniono tym osobom wyroki śmierci na 25 lat (w kodeksie karnym nie funkcjonowała wówczas kara dożywocia). Ponadto, odnosi się do innych groźnych przestępców, jeśli odbywają oni kary w systemie terapeutycznym i dodatkowo występowały u nich zaburzenia psychiczne, bądź preferencji seksualnych, które mają taki charakter, że "zachodzi co najmniej wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego z użyciem przemocy" zagrożonego karą przynajmniej 10 lat więzienia.
(PAP / mg)