Kobieta strażak - zareagowała, pomogła zatrzymać nietrzeźwego kierującego
Nietrzeźwego kierowcę i jednocześnie sprawcę kolizji drogowej pomogła zatrzymać w czasie wolnym funkcjonariuszka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach. Nieodpowiedzialny 35-latek miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu.
Do zdarzenia doszło w środę po godzinie 19:00. Funkcjonariuszka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach, jadąc ulicą Węglową w Jastrzębiu-Zdroju zauważyła w rowie pojazd VW. Natychmiast zatrzymała swój samochód i błyskawicznie dobiegła na miejsce zdarzenia. W tym samym czasie zatrzymał się jeszcze inny świadek, który także widział ten samochód. Gdy mężczyzna wysiadł z samochodu, kobiety od razu zauważyły, iż mężczyzna jest pijany.
Kierowca przekazał, że nic się nie stało, że nie potrzebuje żadnej pomocy. Próbował odejść, zabierając ze sobą kluczyki. Kobiety udały się za nim oraz zadzwoniły na numer 112. W pewnym momencie jedna z kobiet z uwagi na małe dzieci musiała wrócić do swojego pojazdu. Czekając na służby, stażaczka cały czas podążała za kierującym, który mimo apelu o pozostanie na miejscu oddalał się coraz dalej. Funkcjonariuszka straży w pewnym momencie wykorzystała okazję, gdyż mężczyzna się przewrócił i zabrała mu kluczyki z pojazdu, które mu wypadły. Po chwili na miejsce przyjechali jastrzębscy policjanci, którzy zatrzymali uciekającego mężczyznę i przebadali stan trzeźwości. Jak się okazało, kierujący pojazdem VW był kompletnie pijany i miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu.
Na pochwałę zasługuje obywatelska postawa świadków, a przede wszystkim funkcjonariuszki Straży Pożarnej, która doprowadziła do zatrzymania nietrzeźwego kierującego. Warto po raz kolejny podkreślić, iż postawa świadków pozwoliła najprawdopodobniej uniknąć tragedii na drodze. Dlatego przy każdej okazji przypominamy-jeżeli widzą Państwo, że osoba chce jechać pojazdem, a wcześniej spożywała alkohol, należy jej to uniemożliwić, powiadomić Centrum Powiadamiania Ratunkowego pod numerem 112 - dyspozytorzy przyjmą zgłoszenie i przekażą informacje dyżurnemu najbliższej jednostki Policji, a ten wyśle na miejsce zdarzenia patrol. W takich sytuacjach istotny jest brak społecznego przyzwolenia na tego typu zachowania.
Pamiętaj!
Nie reagujesz? Akceptujesz!