Policjanci wybili szybę w samochodzie, by ratować malutkie dziecko
Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy i poinformowała, że jej dziecko jest zatrzaśnięte w aucie. By wydostać dwumiesięczne dziecko, trzeba było wybić jedną z szyb. Właścicielka nie mogła sobie z tym poradzić, dlatego wezwała służby. Dzięki policjantom maluch szybko znalazł się na rękach swojej mamy.
Jastrzębscy policjanci otrzymali wczoraj w godzinach porannych informację o dziecku, które jest zatrzaśnięte w aucie.
Zgłaszająca, gdy wkładała dziecko do fotelika, nie zauważyła, że wypadły jej klucze z samochodu.
Kobieta, zamykając samochód, zatrzasnęła kluczyki oraz dziecko w pojeździe i sama nie mogła sobie z tym poradzić.
Na miejscu już po kilku chwilach był patrol policji. Kobieta poinformowała mundurowych, że w aucie zatrzaśnięte jest jej dwumiesięczne dziecko oraz klucze.
Właścicielka i policjanci nie mieli wątpliwości, że trzeba dostać się jak najszybciej do wnętrza.
Stróże prawa za zgodą właścicieli pojazdu wybili tylną lewą szybę pojazdu.
Po chwili przestraszone dziecko było już w rękach mamy. Na szczęście maluszkowi nic się nie stało.
Historia zakończyła się happy endem, ale może posłużyć jako przestroga, by klucze zawsze mieć przy sobie.